poniedziałek, 1 października 2012

blisko...







 
Pojechaliśmy w weekend za miasto i trafiliśmy do wsi Zawonia, spotkalismy tam Pana, który stał przy drodze, obok swojego traktora, a w dłoni trzymał piekne, zdrowe kanie. Postanowiłam zrobić jemu i tym okazom zdjecie. Ucieszył się bardzo i podarował nam grzyby. Niedzielna kolacja była niczego sobie:-)



 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz